Autor |
Wiadomość
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 23:09, 16 Paź 2006 Temat postu: Przełomowe albumy/zespoły |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Skoro był temat o pierwszych doświadczeniach muzycznych, proponuję coś w pewnym sensie podobnego.
Jakie albumy, lub zespoły miały największy wpływ na Wasze zainteresowania muzyczne? Odcisnęły trwałe piętno? Może było coś bardzo przełomowego, co otworzyło Wam drogę na nowe gatunki muzyczne?
Co do mnie:
* Anathema - na początku liceum słuchałem rocka (Pink Floyd i takie tam). Kiedyś kumpel pożyczył mi "Alternative 4". Aż mi szczęka wtedy opadła (chyba widać to nawet po mojej ksywie ).. Do dzisiaj ich lubię, poza tym mam skłonność do melancholijnych klimatów w muzyce.
* Opeth - 3. klasa liceum, album "Still Life". Otworzyłem się wtedy na bardziej rozbudowane muzyczne formy i na techniczne metalowe klimaty.
* Ulver - "Perdition City". Fanem Ulvera byłem jeszcze w liceum - słuchałem pierwszych blackmetalowych albumów i albumu 'Blake'. Kiedy wypuścili to ostatnie wszyscy byli w szoku, bo nikt nie spodziewał się odejścia od blackmetalowych klimatów. Wyszło ciekawie. Ale największy szok (pomijając ten przy okazji "Metamorphosis EP") nastąpił przy wydaniu "Perdition City", bo okazało się, że Ulver zaczął grać muzykę elektroniczną (i to jak!). Od tego czasu zainteresowałem się elektroniką we wszelkich przejawach (nie tak od razu wszystkim - jeszcze sporo przede mną ). I nabyłem elastyczności w granicach horyzontów muzycznych.
Sam Garm o zmianie stylu powiedział: "fumbling is more interesting than fucking". A ja się pod tym podpisuję rękoma i nogami (takie moje motto muzyczne)
* Amon Tobin - krótko mówiąc jeden z moich bogów elektroniki. Nikt tak nie przerabia sampli. No i ta niesamowita gęstość "Out From Out Where" (przy wysokim poziomie kompozycji). Nobla mu powinni dać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alternativ4 dnia Wto 0:11, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mrsap
|
Wysłany: Pon 23:51, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mały Muzyk
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MSW:)
|
Ciekawe pytanie, zmuszajęce do głębszego zastanowienia się nad tym problemem...
W moim przypadku są to nie tylko płyty, ale i pojedyncze utwory.
Zacznę od Red Hot Chili Peppers. Ten zespół, a konkretnie płyta "Californication" sprawił, że na dobre zacząłem się interesować muzyką. Do dziś uważam tę płytę jak i jej następczynię "By The Way" za jedne z najważniejszych płyt w moim życiu. Ta druga to chyba najczęściej przeze mnie słuchana płyta, bo pamiętam, że swego czasu jak tylko sięgałem po jakąś muzykę to było to albo radio, albo właśnie ta płyta.
Kolejny przełom to trzecia płyta Muse "Absolution". Dzięki niej otworzyłem się na muzykę i zacząłem sam jej poszukiwać, a nie brać to, co daje mi radio (czytaj: Trójka).
Do zupełnie innego, mocniejszego, rodzaju muzyki poprowadziła mnie piosenka... "Broken" zespołu Seether z wokalem Shauna Morgana i Amy Lee z Evanescence. Tak to nie żadna pomyłka. Właśnie ta spokojna balladka zaprowadziła mnie na stronę programu Active Rock Show, dzięki któremu odkryłem masę dobrej muzyki, w tym dosyć słabo wcześniej znany przeze mnie zespół Alter Bridge i ich debiutancką płytę "One Day Remains", a także wiele różnych zespołów zarówno współczesnych, jak i już nie istniejących.
Ostatni rok zawrócił mną znowu nieco w stronę alternatywy, ale nie było jakichś szczególnych płyt lub piosenek przełomowych. Chyba, że "Supermassive Black Hole" Muse, bo ta piosenka posiadała cechy przełomowego dzieła (najpierw mnie mocno rozczarowała, aż w końcu zaczęła zachwycać).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mrsap dnia Wto 16:37, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vira
|
Wysłany: Wto 1:28, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nieźle Pogrywa
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
mrsap napisał: |
"Californication" (...)jej poprzedniczkę "By The Way" |
przepraszam, ale raczej bylo odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilandrah
|
Wysłany: Wto 7:07, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zawsze słuchałam rocka i metalu, ale przełomem okazał się zespół Placebo... Teraz niekoniecznie ich juz az tak lubię, ale zaprowadzili mnie może nie do konkretnej muzyki, ale do poszukiwań czegoś nowego. Do wielu rzeczy ( głównie jazzu i dubu ) doprowadziła mnie Mars volta Zbiegło się to z faktem dostąpienia internetu w domu, co było chyba największym przelomem muzycznym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrsap
|
Wysłany: Wto 16:36, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mały Muzyk
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MSW:)
|
Vira napisał: |
mrsap napisał: |
"Californication" (...)jej poprzedniczkę "By The Way" |
przepraszam, ale raczej bylo odwrotnie. |
No, pewnie było, ale zobacz o której godzinie to pisałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosiarz.
|
Wysłany: Wto 16:38, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
pierwsza płyta Rage Against the Machine
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lipa
|
Wysłany: Wto 17:58, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przełomowego zespołu może nie było ale do metalu zaprowadziła mnie moja kuzynka. Jak byłem mały przesiadywałem u niej godzinami a ona puszczała mi ostre kawałki. Pamiętam że pierwszym moim "ulubionym" zespołem był SAOD potem Korn i tak piąłem się w górę aż dotarłem do Anorexi Nervosy i jestem jej wierny do dzisiaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rymbus
|
Wysłany: Wto 18:25, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czeladź
|
dla mnie przełomowym albumem był 'Ignition' Offspring
wpadł mi w ręce w podstawówce i od tej pory przeszłam na inny typ muzyki niż wcześniej (hmm każdy się czegoś wstydzi, ja się wstydzę, tego czego słuchałam wcześniej) i tak sobie ten gust muzyczny ewoluował i aktualnie po głowie chodzi mi Portishead i Radiohead
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mac
|
Wysłany: Wto 18:29, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Linkin Park - zespol, ktory mnie wprowadzil wlasciwie w sluchanie ciezszej muzy, a w zasadzie to muzyki w ogole, przedtem jakos nie specjalnie sie interesowalem muzyka. Nadal mam do nich sentyment i od czasu do czasu sigam po Hybrid Theory - moja ulubiona plyty Lp, rzadziej Meteora.
Arch Enemy - wielki skok w moich muzycznych zainteresowaniach, wtedy to byl totalny hardkor, wydawalo sie zbyt ciezkie zeby tego sluchac oO' Naszczescie sie przemogłem no i potem to juz poszlo ;]
Metallica - ich starsze dokonania w zasadzie zadnym przelomem nie byly, pozatym, ze staly sie jednymi z moich ulubionych utworow. Najwiekszym szokiem bylo zderzenie z plyta S&M. "To orkiestra moze tak fajowo grac? O_O" To w zasadzie otworzylo mnie na muzyke klasyczna i rozne udziwnienia/dodatki do standardowych instrumentow uzywanych przez metalowe kapele. Spotkanie z muzyka klasyczna bylo dosc mierne, ot pare genialnych utworow, ale reszta generalnie daje ciala, brak poszukiwanej hmm.. 'mocy' ;p
Dark Tranquillity - w tym samym czasie co metallica, wtedy powiedzialem sobie, ze Melodic Death Metal to idealna muza dla mnie ;p
Atomtrakt - wprowadzenie w dark ambient (i nie znalazlem jeszcze niczego co by im dorownywalo), genialne do czytania ksiazek sci-fi, czy podrecznika do neuroshimy ;]
The Wall - co tu duzo mowic, film zachecil mnie do siegnieca po ojcowe plytki ktore mi puszczal jak bylem bardzo maly ;p
Corvus Corax - zespol mnie zaskoczyl kompletnie, nigdy wczesniej nie sluchalem tego rodzaju muzyki a zakochalem sie w krazku "Cantus Buranus" a wszystko zaczelo sie od puszczenia ich wersji 'o fortuna' w BISce...
Potem to juz zadnych muzycznych krokow przelomowych. Obecnie szukam zespolow podobnych do nurtow ktore mnie zainteresowaly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieczywo
|
Wysłany: Wto 18:48, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Admin
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod spodu
|
Miałem chyba z 10 lat gdy babcia kupiła mi kasete Kasi Kowalskiej - Gemini (własnie sie zastanawiam gdzie ja podziałem). To była chyba pierwsza "gitarowa" muzyka, która zwróciła moją uwagę.
Kolejna ważna płyta to Guano Apes - Don't give me names... kupiłem ją za znalezione pieniądze. Teraz już nie płyta ani kaseta, lecz dwójka ludzi: Cedric Blixter i Omar Rodrigues - ich formacje:
At The Drive-in i The Mars Volta. Z tego pierwszego juz chyba wyrosłem (tak, tak to mozna nazwac) i zadko wracam. Volty slucham prawie codzienne, wiec moge uznać ich za zespół, który wpływał i wpływa na moje życie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pieczywo dnia Śro 7:10, 18 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elektrobi
|
Wysłany: Wto 21:08, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroc
|
w moim przypadku przełomem było przejście z lat dziecięcego zachłyśnięcia Modern Talking i Blue System i Bad Boys Blue itp. do początków słuchania elektroniki. Początków - bo po drodze się rockowałem i alternatywiłem i kiedy wyszła LP5 Autechre - wróciłem na maksa do elektronicznych bardziej rzeczy.
Takie przełomowe płyty więc to dla mnie "Technique" New Order i "Violator" Depeche Mode.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nikja
|
Wysłany: Śro 20:55, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: olsztyn w weekendy okolice
|
wpierw Nieustanne Tango republiki , Kult-Tata Kazika a potem byli Pink Floydzi długo długo nic a ostatnio czyli od roku POWSTANIE WARSZAWSKIE LAO CHE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szpaq
|
Wysłany: Śro 21:08, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sin City
|
od dj krush code 4109 do innych pozycji ninja tune... ta płyta pokazała mi, że hip hop nie musi byc stricte amerykański i komercyjny. poczatek przygody z ambitnym hip hopem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Śro 22:27, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
A może być też hip-hop amerykański, ale nie komercyjny
Dälek'a słyszał? Albo Madvillain?
Muszę pozakładać w najbliższej przyszłości stosowne hip-hopowe topiki. W końcu jest się tym modem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chrupeck
|
Wysłany: Czw 14:25, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
O właśnie - Madvillain to jedni z moich muzycznych wybawców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|