Autor |
Wiadomość
|
Gandziej
|
Wysłany: Sob 22:31, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Podstawowa różnica: gitara klasyczna może być używana jako instrument zespołowy, ale niekoniecznie. Lepiej czuje sięw solowych utworach. Gitara akustyczna to z kolei wspaniały popowy instrument - świetnie gra się na niej akordami, bo ma węższy gryf i większe pudło rezonansowe. Można nią też grać pewne partie solowe, bo mamy lepsze dojście do wyższych progów. Wracając do historii, gitara akustyczna ewoluowała z klasycznej. Ta druga była właśnie za cicha, zeby grać w zespołach, stąd też pomysł gitary akustycznej, która ma inny mocowanie gryfu oraz metalowe struny (w gitarze klasycznej są to struny nylonowe).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pst
|
Wysłany: Nie 0:29, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu!
|
cioban napisał: |
Do poezji spiewanej lepszy akustyk? Mi sie zdaje że lepszy jest klasyk bo ma "łagodniejszy" dźwięk... |
w poezji śpiewanej nie to jest jednak najważniejsze i taka i taka gitara świetnie się sprawdzi. oczywiście warunkuje to charakter podkładu.
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosiarz.
|
Wysłany: Nie 12:31, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Gandziej napisał: |
Podstawowa różnica: gitara klasyczna może być używana jako instrument zespołowy, ale niekoniecznie. Lepiej czuje sięw solowych utworach. Gitara akustyczna to z kolei wspaniały popowy instrument - świetnie gra się na niej akordami, bo ma węższy gryf i większe pudło rezonansowe. Można nią też grać pewne partie solowe, bo mamy lepsze dojście do wyższych progów. Wracając do historii, gitara akustyczna ewoluowała z klasycznej. Ta druga była właśnie za cicha, zeby grać w zespołach, stąd też pomysł gitary akustycznej, która ma inny mocowanie gryfu oraz metalowe struny (w gitarze klasycznej są to struny nylonowe). |
<kiwa głową i udaje że rozumie>
dziękuję za wywód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandziej
|
Wysłany: Nie 13:05, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Chciałeś to masz, no nie. :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 10:23, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Gandziej napisał: |
Klasyczne gitary są bardzo fajne. Lubię je, bo można sobie fajowsko pograć palcami. |
To są gitary, na których nie gra się palcami?
Co do fenderowych Stratocasterów... Nie lubie tych gitar, bo mają zbyt mętne, szkliste brzmienie, zupełnie bez pazura.
Co do mojej wymarzonej gitary...
czyli Ibanez z serii RG. Ładna-zgrabna, wygodna, z niezłym brzmieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pst
|
Wysłany: Pon 20:48, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu!
|
alternativ4 napisał: |
Co do fenderowych Stratocasterów... Nie lubie tych gitar, bo mają zbyt mętne, szkliste brzmienie, zupełnie bez pazura. |
pograj najpierw na fenderowym stratocasterze bo delikatnie mówiąc nie masz racji.
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 22:29, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
pst napisał: |
pograj najpierw na fenderowym stratocasterze |
Wyobraź sobie, że grałem (bo niby skąd bym wiedział?).
Po prostu mam inne zdanie i mam do niego prawo. Podobnie, jak Ty masz prawo do swojego.
A że nie podzielam Twojego entuzjazmu co do Strata... No coż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandziej
|
Wysłany: Pon 22:34, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Stary, bo Tobie się podobają ibanezy. :d
Sportowiec jesteś, nic dziwnego, ze nie zrozumiesz stratocasterów. :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 22:38, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Gandziej napisał: |
nie zrozumiesz stratocasterów. :d |
Nie tyle nie rozumiem, co nie przepadam za brzmieniem (z wyjątkiem flojdów, ale tylu efektów, co Gilmour chyba nikt inny nie ma ).
Nie jest tak, że skłaniam się tylko w kierunku szybkobiegaczy. Na przykład bardzo lubię też mięsiste brzmienie Les Paula (np. Lindgren z Opeth kiedyś miał).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandziej
|
Wysłany: Pon 22:43, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
I tak się odwracasz dupądo strato i Ci nie wybaczę :d
Gilmour nie tylko grał na strato, ale fakt, jest jednym z najbardziej znanych stratmanów.
Wiesz stary, po prostu nie podzielam entuzjazmu dla tego ścierwa pokroju ibaneza. Sam bym z chęcią zamienił tego mojego corta x6 na coś innego. Sorry Winnetou, ale Floyd Rose to największe, gówniarskie badziewie na świecie :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 22:47, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Gandziej napisał: |
Wiesz stary, po prostu nie podzielam entuzjazmu dla tego ścierwa pokroju ibaneza. |
Masz pełne prawo, by "nie podzielać mojego entuzjazmu" (swoją drogą nie przypominam sobie, bym gdzieś tym entuzjazmem sikał). Ale użycie słowa "ścierwo" to już tylko tania prowokacja.
Gandziej napisał: |
Sorry Winnetou, ale Floyd Rose to największe, gówniarskie badziewie na świecie :d |
Gdybyś to jeszcze uzasadnił, to może nawiązałbym polemikę. Ale skoro piszesz, że coś jest be, bo tak...
A poza tym - z mostków Floyd Rose jeszcze trzeba umieć korzystać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pst
|
Wysłany: Wto 9:26, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu!
|
zaczynając:
1. Floyd Rose jest dobry jak jest dobrej jakości. jak jest kiepskiej jakości to nie ma gorszego rozwiązania.
2. żeby kupić Ibaneza porządnego, to trzeba kupować starsze, ew. wyższe serie. bo to co proponuje ta firma w modelu choćby RG370 to jest, delikatnie mówiąc, żart chyba.
3. nadal utrzymuję, alternativ, że nie grałeś, skoro twierdzisz, że brzmienie Fendera Stratocastera jest mętne i bez pazura. akurat (obiektywnie, niezależnie od gustów) pazura to stratocaster (z przystawkami texas specjal na przykład, albo choćby tex-mex) ma zajebiście dużo. i to jest kwestia samej charakterystyki gitary. single i olchowy/jesionowy korpus daje bardzo ostre, agresywne i pełne 'pazura' brzmienie. i na pewno nie można o nim powiedzieć, że jest mętne.
raczej twoja wiedza i doświadczenie jest mętne. może i grałeś na stratocasterze, ale skoro był 'mętny' i 'bez pazura' to to nie był fender. i w ogóle raczej dobra gitara to nie była. nawet meksykańskie straty, choć strasznie syfne w wykonaniu, brzmią ostro.
... chyba ze ty tylko na silnym przesterze grałeś?
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Wto 9:55, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Kończąc:
1.
pst napisał: |
Floyd Rose jest dobry jak jest dobrej jakości. jak jest kiepskiej jakości to nie ma gorszego rozwiązania. |
Floyd Rose jest opatentowany, więc musi spełniać pewne wymogi. Chyba że mówisz o podróbkach?
2.
pst napisał: |
nadal utrzymuję, alternativ, że nie grałeś, skoro twierdzisz, że brzmienie Fendera Stratocastera jest mętne i bez pazura. akurat (obiektywnie, niezależnie od gustów) pazura to stratocaster (z przystawkami texas specjal na przykład, albo choćby tex-mex) ma zajebiście dużo. i to jest kwestia samej charakterystyki gitary. single i olchowy/jesionowy korpus daje bardzo ostre, agresywne i pełne 'pazura' brzmienie. i na pewno nie można o nim powiedzieć, że jest mętne.
raczej twoja wiedza i doświadczenie jest mętne. |
Wiesz, każdy może wyciąć i wkleić z jakiegoś serwisu/artykułu muzycznego fajne nazwy efektów, przystawek, napisać o podstrunicach z palisandru, etc., mając nadzieję, że wyjdzie na znawcę. Nie, nie grałem "z przystawkami texas specjal na przykład, albo choćby tex-mex", nie grałem z kosmicznymi efektami za 10.000 zł, ale za to na samym Fenderze grałem (bo mój wuj jest stratowym fanatykiem). Nie będę Cię przekonywał, jak było, bo widzę, że i tak wiesz lepiej.
3.
pst napisał: |
obiektywnie, niezależnie od gustów |
Zonk. Nie ma "obiektywnie".
4.
pst napisał: |
może i grałeś na stratocasterze, ale skoro był 'mętny' i 'bez pazura' to to nie był fender. i w ogóle raczej dobra gitara to nie była. nawet meksykańskie straty, choć strasznie syfne w wykonaniu, brzmią ostro. |
Wujowy Fender był właśnie meksykański. Ale na prawdziwym grałem w kaliskim (jeszcze wtedy istniał) Music Store. Jeśli chcesz brzmienia z prawdziwym pazurem, posłuchaj sobie Gibsonowego SG, albo Les Paula. Nic nie poradzę na to, że nie lubię brzmienia Fendera. Jak wcześniej napisałem, jest szkliste, a co za tym idzie skojarzyło mi się z mętnym (może i niesłusznie).
5.
Zastanawiam się, po co ludzie pozdrawiają na końcu każdego jednego posta. Przecież to nie list.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pst
|
Wysłany: Wto 14:17, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 24 Paź 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: że znowu!
|
1. mówiłem oczywiście o typie mostka.
2. wiem że każdy. różnica jest taka, że ja grałem i wiem. i jestem wyczulony na herezje w stylu 'zamulony' czy 'metny' stratocaster.
http://www.youtube.com/watch?v=a_KhAeiRcWA
czy to brzmienie jest mętne? i nie ma pazura?
albo to http://www.youtube.com/watch?v=UdYRzH10L2M ?
posłuchaj sobie Cichońskiego, TTR2, Red Hot Chili Peppers, Deep Purple jeszcze z Blackmoorem, czy chocby Yngwiego Malmsteena.
Jak lubisz ostrzejsze przestery to dajesz z Iron Maiden.
3. ... aha dobrze wiedzieć ... panie profesorze
4. Gibsonowe SG i les Paul same w sobie brzmią właśnie muliście i nieagresywnie. pazur i agresja pojawia się dopiero wtedy, kiedy włączymy przester na czysto to już trza pokombinować.
nie odpowiedziałeś mi na pytranie: czy grałeś tylko na przesterze? bo siła startocastera i całą jego agresja kryje się w czystych i lekko przesterowanych brzmieniach, zdecydowanie nie w brzmieniach typu distortion.
i jeszcze do punktu numer 3.
żeby strat zabrzmiał zajebiście nie potrzeba wcale 10k zł. znaczy - pewnie, że można. ale można duuużo taniej. i wcale nie potrzeba zmiany efektów czy przystawek. standardowe są bardzo przyzwoite. do tego wystarczy wzmacniacz. i już. nic więcej.
a tak na podsumowanie.
ile grasz? na czym grasz? czy grasz w jakimś zespole? czy grasz koncerty? czy zawsze jak pieprzniesz jakąś głupotę to bronisz jej do upadłego?
osobiście, jak już będę miał kasę na dwie gitary, to będę trzymał LP i Telecastera. to są gitary, które mają po prostu jaja. lp - za ciepluchne, przemiłe, a kiedy trzeba - z wypierdem - brzmienie, tele za świetne czyste, świetne crunche i zajebiste druciane brzmienie, którego czasem w lp mi brakuje na przesterach.
aktualnie będę musiał się zaspokoić kompromisem i gitarę z rozłączanymi cewkami zanabyć ;]
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandziej
|
Wysłany: Wto 15:48, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Muzykancik
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
alternativ4 napisał: |
Gdybyś to jeszcze uzasadnił, to może nawiązałbym polemikę. Ale skoro piszesz, że coś jest be, bo tak... |
Teksty zawodowych muzyków: "ooo, widzę, że wreszcie dojrzałeś/zmądrzałeś", "co? jednak floydy do kitu są, co?" - rzeczywiście, dla ludzi, którzy są zafascynowani jakimiś efektownymi popisami na gitarze, to ok, niech się męczą.
Z takim mostkiem masz nienaturalnie ułożoną rękę, jest to dosyć niewygodne. Sam pisałeś, że każdy ma prawo do swojej opinii. :d
alternativ4 napisał: |
bo mój wuj jest stratowym fanatykiem |
No to pogadaj z nim też i posłuchaj co on ma do powiedzenia.
tele są dobre, ale nigdy mi nie wejdzie ich wygląd. Po prostu mam awersję. :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|