Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
Dälek - jak dla mnie, jeden z najciekawszych kolektywów z nurtu alternatywnego (awangardowego?) hip-hopu. Bardzo nietypowy pod wzglęgem muzycznym, ponieważ głównym nośnikiem melodii (i/albo noisowego hałasu) są partie gitar (być może nagrane nawet przez Oktopusa - członka zespołu), ale nie w pierwotnej postaci, a dość mocno zmiksowane. Co prawda nie słyszałem wszystkiego z hip-hopu, ale ten zespół (a szczególnie album "Absence") to chyba najoryginalniejsza rzecz z tego gatunku, jaką znam.
Krótko mówiąc: potężna ściana dźwięku (ale inaczej, niż w zespołach rockowych i metalowych), brudne, niskie brzmienie, mroczny klimat (ale nie karykaturalnie mroczny). Do tego dochodzą dobre (i równie mocne, jak muzyka) teksty eMCe Dälek'a. Aha - jeszcze skrecze.. Jest za nie odpowiedzialna jedna osoba. Mój kumpel, któremu to podrzuciłem i który na hip-hopie zna się dość dobrze, napisał o tym: "Najlepsze jest to, że (prawie?) każdy kawałek ma partie skreczy, z odpowiednio dobranymi cut'ami. Takie coś nieczęsto zdarza się w hip-hopie.". Mogę dodać tylko tyle, że się zgadzam Jak napisał Gombrowicz (oczywiście nie w takim kontekście ), Dälek gwałci przez uszy
Sama warstwa muzyczna klimatem odrobinę skojarzyłą mi się z dwoma albumami Tricky'ego (moimi ulubionymi - "Angels With Dirty Faces" i "Pre-Millenium Tension"), pod względem zabrudzonego brzmienia i chorego klimatu (osiągniętymi za pomocą innych środków).
Dorobili się dwóch pełnych albumów oraz kilku EPek i splitów, nagranych m.in. z Kid 606, Velmą i Faust (!!!). Kilka słów o pełnych wydawnictwach:
* "From Filthy Tongue of Gods and Griots" z 2002 r. jest dość różnorodne, też pod względem gitar, które czasami występują w prawie pierwotnej formie. Momentami da się wyczuć klimat psychodelii.
* "Absence" / 2004. To dopracowanie i skondensowanie formuły z poprzedniego albumu - konkretniej, mocniej, etc. Sample gitarowe stały się bardziej nieczytelne (ale nadal słychać, że to gitary)
Wydaje ich Ipecac (dla niezorientowanych - wytwórnia Mike'a Pattona). Grali koncerty przed Isis, Tomahawk, Melvins (to metalowe zespoły), stąd nie są popularni w stricte hip-hopowych szeregach, a raczej wśród ludzi otwartych na nowe rzeczy.
Dla zainteresowanych daję linkę do ciekawego tekstu o zespole (z POPUP-a):
[link widoczny dla zalogowanych],
do recenzji "Absence" (też z POPUP-a):
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze do wywiadu z Dälek'iem (jakżeby inaczej, też z POPUP-a ):
[link widoczny dla zalogowanych]
Poleciłbym ich raczej osobom, które szukają w muzyce (ogólnie, nie tylko hip-hopowej) świeżości, nowatorstwa, niż hip-hopowym ziomom. Choć odstraszać może nieco mocne brzmienie (mój brat powiedział, że przypomina wiercenie - ale mocno przesadził )
Post został pochwalony 0 razy
|
|