Autor |
Wiadomość
|
Lilandrah
|
Wysłany: Sob 16:49, 07 Paź 2006 Temat postu: King crimson |
|
|
Ranga
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Zespół-historia, zespół wyjątkowy. To z nich wywodzi się większość nowych prog/art rockowych zespołów. Ja preferuję pierwszy etap ich działalności ( lata 70te), ale te późniejsze też są wielkie...
Co o nich myślicie?
Zapraszam na stronę o KC, mojego kolegi z forum crimsonów na gery.pl.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dżordż
|
Wysłany: Sob 19:15, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Debiut to jedna z najpiękniejszych płyt wszechczasów. I piszę to z czystym sumieniem Też wolę ten pierwszy etap. Potem mnożąc pomysły zgubili jednocześnie tę magię 'In the Court of the Crimson King'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elektrobi
|
Wysłany: Nie 9:57, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroc
|
Ja uwielbiam ich jazz-rockowy okres, z Wettonem na basie, czyli plyty Aspic, Red i Bible black. calkiem pierwszy okres, art-rockowy - jak najbardziej. Ale żadnej magii późniejsze płyty nie zniszczyły, King Crimson przeciez zawsze był muzycznym kameleonem, zaleznym od kaprysów Frippa. Lata 80, "trylogia" - suche i zbyt techniczne granie dla mnie. Za to lata 90 i wszystko co dalej, szalone improwizacje na Thrakattak, "power to believe" - łykam bez popitki, nowe i potężne oblicze zespołu. Polecam "live in japan" niedowiarkom, szczegolnie wersję DVD - wyglądają jak dziadkowie, ale tym co i jak grają urywają łby niejednym młodym smęcącym zespołom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neztac
|
Wysłany: Nie 10:29, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: No wiece... jak się mama i tata poznali... wzieli ślub...
|
Nie słyszałem o zespole, ale zaraz sobie posciągam i zobaczymy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieczywo
|
Wysłany: Nie 11:23, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Admin
Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod spodu
|
Kultowa kapela, ojcowie prog-rocku... jak dla mnie pierwszy okres ich dzialalnosci, a szczegolnie Red to mistrzostwo świata. Sporo kapel korzystalo z ich dorobku m.in. TOOL.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ja2ger
|
Wysłany: Nie 22:29, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mały Muzyk
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Zespół wspaniały. Pierwsza płyta jest dużo lepsza niz moje ulubione Pink Floyd z tego okresu. Mistrzostwo psychodelic-rocka i progressu. Późniejsze produkcje też bardzo dobre. Współpraca z rewelacyjnym Tonym Levinem daje efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 9:54, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
elektrobi napisał: |
Za to lata 90 i wszystko co dalej, szalone improwizacje na Thrakattak, "power to believe" - łykam bez popitki, nowe i potężne oblicze zespołu. |
O, ostatnie albumy chyba najbardziej lubię. Wstyd się przyznać, ale dopiero niedawno poznałem "The Power to Believe" - znakomita płyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vysnafca75
|
Wysłany: Nie 17:22, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
King Crimson lubię cały, ale uwielbiam i kocham głównie do albumu "Thrakk".
Tu się zaczęły te psychodeliczne gitary przeistaczać w zimne jak cycek czarownicy skomplikowane i kosmiczne klimaty.
Od tego czasu praktycznie wszystko co wydają jest dla mnie genialne, łącznie z projektami "ProjeKct 1-4".
Polecam koncertówki Crimsonów na DVD z późniejszych okresów. Stare dziadki, ale to co wyczyniają to powinno zawstydzić wielu młodych eksperymentatorów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elektrobi
|
Wysłany: Nie 19:43, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroc
|
elektrobi napisał: |
Za to lata 90 i wszystko co dalej, szalone improwizacje na Thrakattak, "power to believe" - łykam bez popitki, nowe i potężne oblicze zespołu. Polecam "live in japan" niedowiarkom, szczegolnie wersję DVD - wyglądają jak dziadkowie, ale tym co i jak grają urywają łby niejednym młodym smęcącym zespołom. |
vysnafca75 napisał: |
Polecam koncertówki Crimsonów na DVD z późniejszych okresów. Stare dziadki, ale to co wyczyniają to powinno zawstydzić wielu młodych eksperymentatorów. |
piona !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vysnafca75
|
Wysłany: Nie 20:12, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nowy
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
hehe, nie skopiowałem posta Elektrobiego, przyznaję się, nie czytałem całego tematu. Ale widać, że coś w tym jest, KC w nowych wydaniach jest genialne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EveS
|
Wysłany: Nie 22:45, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgierz city
|
Nie będę mieć innego zdania - pierwszy okres zdecydowanie rządzi.
Ja2ger napisał: |
Współpraca z rewelacyjnym Tonym Levinem daje efekty. |
Ciekawe czy podczas koncertów z King Crimson też miał przyklejony do twarzy ten głupawy, irytujący uśmieszek co podczas występów z Gabrielem
Jakbym miała wymienić minusy koncertów Gabriela: to po pierwsze córeczka na wokalach , po drugie mimika Levina
Jego popisy muzyczne odpowiadają mi zdecydowanie najbardziej w Liquid Tension Experiment.
A wracając do tematu, to najbardziej lubię płyty: Lizard i Larks' Tongues in Aspic. Klasyka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|