Autor |
Wiadomość
|
LSY
|
Wysłany: Pon 16:32, 09 Paź 2006 Temat postu: Katatonia |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
płyta "Viva emptiness" - urywa jaja sam swoje noszę w słoiku...
pozdr. i witam wszystkich
lsy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Koniu
|
Wysłany: Pon 20:52, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Później coś tu wymyślę.
|
Też wszystkich witam.
"Viva Emptiness" jest dobra, ale najnowsza, "The Great Cold Distance" jeszcze lepsza. Miejscami trochę lżejsza, ale to raczej część ewolucji tej kapeli. Kiedyś grali zupełnie inaczej, świnduchy
Btw, tutaj są namiary (z jutuba) na dwa single z ww pyty:
Deliberation
My Twin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Pon 21:44, 09 Paź 2006 Temat postu: Re: Katatonia |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
LSY napisał: |
płyta "Viva emptiness" - urywa jaja sam swoje noszę w słoiku... |
Z tymi jajami to trochę przesada (poza tym ze Szwecji pierwszeństwo u mnie mają Opeth i Meshuggah)
"Viva..." momentami jest całkiem przyzwoita, ale mnie także bardziej pasuje ostatni album (na razie nie potrafię jednak powiedzieć, dlaczego )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LSY
|
Wysłany: Wto 10:13, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
no nie wiem, mi Viva podoba się bardziej niż Opeth. MIMO, że Opeth produkuje jeden z większych geniuszy naszych czasów - Wilson.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Wto 10:41, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
LSY napisał: |
no nie wiem, mi Viva podoba się bardziej niż Opeth. |
A mnie wręcz odwrotnie. "Vivie..." bliżej do rockowo-piosenkowego charakteru, a Opeth zawsze dążył w stronę otwartych form - i ta koncepcja mi odpowiada
LSY napisał: |
MIMO, że Opeth produkuje jeden z większych geniuszy naszych czasów - Wilson. |
Bo ja wiem, czy to taki geniusz? Np. w Porcupine Tree zaczyna trochę smucić momentami. Wolę jego No-Man, albo Bass Communion. Zaznaczam jednak, że tego pana ciąglę lubię.
Aha, Wilson wyprodukował (i zagrał w kilku miejscach) "Smiling & Waving" Anji Garbarek - IMO jeden z najpiękniejszych albumów (i najlepszy z dyskografii Anji). To akurat wyszło mu świetnie. Może ktoś słyszał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vira
|
Wysłany: Wto 13:53, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nieźle Pogrywa
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
oczywiscie. i potwierdzam. hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LSY
|
Wysłany: Śro 19:38, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
ja jednak będę przystawał przy jego umiejętnościach. Jest szalenie kreatywny, a Porcupine, to Bogowie ! (mnie np. ostatnbie dwie płyty chyba podchodzą najbardziej...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alternativ4
|
Wysłany: Śro 23:14, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ranga
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Krotoszyn
|
LSY napisał: |
mnie np. ostatnbie dwie płyty chyba podchodzą najbardziej... |
Serio?
A mnie już na ostatniej zaczęli nudzić (ile można się powtarzać). Ale jak ich sluchałem, wychodziły "Stupid Dream, "Lightbulb Sun" (to moje ulubione, no i oczywiście "Voyage 34")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Radek
|
Wysłany: Sob 7:01, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
"Viva Emptiness" urywa jaja? Bez przesady, to bardzo - nawet bardzo bardzo - dobra płyta, ale po kilkukrotnym przesłuchaniu jądra nadal mam w odpowiednim miejscu.
Cytat: |
"Viva Emptiness" jest dobra, ale najnowsza, "The Great Cold Distance" jeszcze lepsza. Miejscami trochę lżejsza, ale to raczej część ewolucji tej kapeli. |
Mówisz? Chyba się skuszę. A to, że lżejsza, to dobrze - ich początkowe dokonania uważam za tylko i jedynie niezłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toolica
|
Wysłany: Sob 9:46, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Katatonie znam tylko z "The Great Cold Distance" i zachwycona jestem. Ten melancholijny głos wokalisty jest cudowny!!
Przydałoby się jeszcze poznać wcześniejsze dokonania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LSY
|
Wysłany: Nie 11:19, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Janko muzykant
Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
No cóż alternativ4 - "kto, co lubi!" . Ja ym zaryzykował, że właśnie Deadwing to moja ulubiona płytka, a osobiście nie mogę doczekać się jakiejś nowej komplikacji.
A Katatoni mam jakąś wcześniejsza płytkę, gdzie chłopaki jadą cinżej, ale jakoś mi to nie podchodzi bardziej. Nową płytkę muszę jakoś dorwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justyna
|
Wysłany: Wto 15:18, 17 Paź 2006 Temat postu: Re: Katatonia |
|
|
Nowy
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
LSY napisał: |
urywa jaja sam swoje noszę w słoiku... |
nieprawda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|